Podejrzany o zabójstwo minister spraw zagranicznych, Anny Lindh został aresztowany. Mężczyzna, poszukiwany listem gończym, zatrzymany został na przedmieściach Sztokholmu. Został już przesłuchany. Policja odmawia jednak ujawnienia danych mężczyzny.

REKLAMA

Policja ujawniła niewiele informacji o podejrzanym: np. kim jest i jak funkcjonariusze trafili na jego ślad. To nie było pełne dramatyzmu aresztowanie - mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy ubranych po cywilnemu. Podejrzany nie był uzbrojony, jest Szwedem. Na razie nie udało nam się go przesłuchać - mówiła rzeczniczka szktokholmskiej policji.

Teraz ekipa śledcza ma trzy dni na przedstawienie dowodów winy domniemanego zabójcy. Największe nadzieje wiąże się z badaniami materiału genetycznego pobranego z ubrania i noża pozostawionego na miejscu zbrodni. Ponieważ jednak ślady te są bardzo małe, ich analiza będzie długotrwała.

Tymczasem szwedzkie media pełne są plotek i domysłów. Niemal na pewno aresztowany jest mężczyzną ze zdjęć ujawnionych przez tamtejsza prasę w centrum handlowym. Dziennik Aftonbladet podaje, że to 35-letni neonazista i narkoman. Morderca Anny Lindh miał wcześniej zatargi z prawem - siedział w więzieniu za kradzieże, akty wandalizmu i nielegalne posiadanie broni. Inne gazety mówią, że podejrzany wiedział, kogo atakuje, ale policja odmawia potwierdzenia, że zabójstwo ma tło polityczne.

Pogrzeb Anny Lindh odbędzie się w piątek - będą w nim uczestniczyć między innymi przywódcy z Wielkiej Brytanii, Finlandii, Norwegii, Danii oraz szef amerykańskiej dyplomacji - Colin Powell.

Przypomnijmy: W ubiegłą środę Anna Lindh został zaatakowana została w jednym ze sztokholmskich domów towarowych, gdzie bez ochrony robiła zakupy. Pani minister została ugodzona w rękę, pierś, i brzuch. Natychmiast po zamachu trafiła na stół operacyjny. Niestety w czwartek rano zmarła.

Atak na popularną wśród społeczeństwa Annę Lindh zszokował Szwedów. Do tej pory byli dumni z tego, że ich politycy - nie chcąc izolować się od ludzi - rzadko korzystali z ochrony. Mieli ją tylko król Karol Gustaw XVI oraz premier Goeran Persson. Lindh powszechnie uważana była za trzecią osobę w rządzie, często wymieniano ją jako prawdopodobnego następcę szefa rządu Szwecji. Miała 46 lat, szwedzką dyplomacją kierowała od 1998 roku.

06:25