Do strzelaniny gangsterów z policją doszło wieczorem w Warszawie. Zginął jeden z bandytów, którzy otworzyli ogień do funkcjonariuszy. Drugi zmarł w szpitalu. Trzech mężczyzn zatrzymano. Wszyscy byli zamieszani w strzelaninę w podwarszawskich Parolach w ubiegłym roku.
Do strzelaniny doszło na stołecznym Ursynowie. Policja urządziła tam zasadzkę na przestępców podejrzewanych o udział w głośnej strzelaninie w podwarszawskich Parolach, gdzie zginął policjant. Około 15 – 20 strzałów było, a policjantów ze 20, a po jakichś 3 minutach było już bardzo dużo policji - mówił świadek strzelaniny.
Policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady na miejscu zdarzenia. Teraz ustalają tożsamość bandytów. Jednak jak mówią funkcjonariusze, nie ma wątpliwości: wszyscy są związani z zabójstwem policjanta w Parolach.
Z rzecznikiem Komendy Stołecznej Policji Adamem Jasińskim i świadkami strzelaniny rozmawiał warszawski reporter RMF Jan Mikruta. Posłuchaj relacji:
Przypomnijmy: w marcu policja odnalazła tira, ukrytego we wsi Parole. W czasie inwentaryzacji wartych ok. 1 mln zł telewizorów ze skradzionej ciężarówki, na pięciu funkcjonariuszy policji napadło kilkunastu uzbrojonych gangsterów. Śmiertelnie postrzelony został jeden z policjantów. Wszystkim napastnikom udało się wtedy zbiec.
Foto: Archiwum RMF
07:45