Sopot nie dostanie 36 milionów złotych z Unii Europejskiej na remont mola – wniosek w tej sprawie odrzuciło Ministerstwo Kultury. W lokalnym budżecie znajdą się tylko fundusze na zabezpieczenie wizytówki miasta.
Opozycyjni radni winą za utratę szansy na dotacje obciążają samorządowych urzędników, którzy – ich zdaniem – źle przygotowali wniosek. Wytykają, że miasto rocznie uzyskiwało tylko 12 procent środków, o które się ubiegało.
Urzędnicy jednak są zaskoczeni. - Gdybyśmy wiedzieli, gdzie popełniliśmy błąd, to byśmy go nie popełnili - mówią. Teraz myślą o złożeniu kolejnego wniosku – takiego, który podobnie jak dokumenty przedstawione przez Muzeum Koziołka Matołka w Pacanowie, przekonałoby resort kultury do przyznania funduszy.
Lokalni włodarze będą musieli jednak poszukać pieniędzy chociaż na prace zabezpieczające, ponieważ molo jest w opłakanym stanie. Zrujnowana jest ostroga, czyli boczny pomost. Na razie ustalono tam barierki, które mają odgrodzić wejście.