Stany Zjednoczone dają się manipulować islamskim ekstremistom, wydając ostrzeżenie dla Amerykanów, by nie przyjeżdżali do Włoch na święta wielkanocne - twierdzą włoski władze. Furię Rzymu wywołał wczorajszy komunikat ambasady USA. Napisano w nim, powołując się na wiarygodne raporty wywiadowcze, że 31 marca może dojść do ataków na obywateli amerykańskich przebywających w tym czasie w Wenecji, Florencji, Mediolanie i w Weronie.
W ostrzeżeniu tym nie wyjaśniono, jaka organizacja planuje te zamachy, zasugerowano jedynie, że chodzi o islamskich fanatyków, którzy chcą wziąć odwet za interwencję w Afganistanie. Doradca do spraw bezpieczeństwa Watykanu i były szef CIA - Vincent Cannistraro powiedział jednej z włoskich gazet, że terroryści mogą ostrzelać łatwe cele, na przykład tłum turystów na ulicy. Ujawnił też, że w ostatnich tygodniach na Półwysep Apeniński dotarło 5 lub 6 Egipcjan, którzy chcą przeprowadzić podobny atak. Włoskie władze nie potwierdzają tych informacji. Podkreślają jednak, że głównym celem terrorystów jest budowanie nastrojów niepewności i zagrożenia.
rys. RMF
18:30