Zakończył się strajk pilotów linii lotniczych SAS - ogłosił w czwartek późnym wieczorem szef skandynawskiego przewoźnika Rickard Gustafson na konferencji prasowej pod Sztokholmem. Szczegóły porozumienia SAS z pilotami nie są na razie znane.
Z ulgą mogę zakomunikować, że ten spór jest już za nami (...) Loty powinny zostać wznowione tak szybko, jak to tylko będzie możliwe - powiedział Gustafson.
Porozumienie, które ma obowiązywać przez najbliższe trzy lata, udało się osiągną po trwających ponad 30 godzin negocjacjach w Oslo.
Piloci linii SAS w Norwegii, Szwecji i Danii przystąpili do strajku tydzień temu, w piątek, po załamaniu się negocjacji płacowych. Domagali się oni 13-procentowego wzrostu uposażeń, choć średnio zarabiali do tej pory 93 tys. koron szwedzkich (9777 dolarów) miesięcznie, co uważa się za pensję wysoką.
Przewoźnik, którego udziałowcami są m.in. rządy Szwecji i Danii, ostrzegał, że taki wzrost płac wstrząsnęłaby finansami przedsiębiorstwa i w dłuższej perspektywie osłabiłby konkurencyjność linii SAS.
Z powodu strajku ponad 1400 pilotów linie SAS odwołały ponad 4 tys. lotów. Protest zmusił około 380 tys. pasażerów do zrezygnowania z podróży lub jej odłożenia.