Co czwarta firma, która zdobyła koncesję na poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, jest niewiarygodna - twierdzi Główny Geolog Kraju. Piotr Woźniak mówi o mniej więcej 20 koncesjonariuszach, przez których poszukiwania surowca mogą się w Polsce opóźniać.
Mówiąc o "niewiarygodnych firmach", Woźniak ma na myśli takich koncesjonariuszy, którzy uzyskali zgodę na poszukiwania gazu łupkowego z niewielkimi wymogami, ale także o takich, którzy - mimo zapisów koncesyjnych - nie wykonują obowiązków zapisanych w koncesji. Według niego, są podmioty, które wciąż nie podjęły wierceń, a nawet badań sejsmicznych na obszarach koncesyjnych.
Dlatego Główny Geolog Kraju zapowiada nowelizację przepisów, która będzie dawała możliwość przydzielania koncesji, a także sprzedaży istniejących zezwoleń, podmiotom, którym stawiane będą wyższe wymogi.
Nieoficjalnie urzędnicy twierdzą, że niektóre firmy potraktowały koncesje jako inwestycję. Nie chcą ponosić kosztów poszukiwań, chcą natomiast w przyszłości drożej te koncesje odsprzedać.