Mimo dwóch nadzwyczajnych posiedzeń Rady Ambasadorów, NATO nie zdołało porozumieć się w sprawie dodatkowej ochrony Turcji, o którą oficjalnie poprosiła na wypadek wojny w Iraku. Dziś kolejna runda trudnych rozmów w tej sprawie.
Eksperci twierdzą, że to najpoważniejszy kryzys w historii Sojuszu. Przeciwko udzieleniu pomocy Turcji wystąpiły najpierw Francja i Belgia. Potem dołączyli do nich Niemcy. Stanowisko trzech państw ostro skrytykował Waszyngton. To poważny błąd - mówił o decyzji trzech państw amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld.
KOMENTARZE W USA
Niestety nie jesteśmy jeszcze na etapie, na którym moglibyśmy osiągnąć jednomyślność i decyzję. Będziemy ciężko pracować, żeby osiągnąć ją w możliwie najkrótszym czasie - powiedział po drugim poniedziałkowym posiedzeniu Rady NATO sekretarz generalny sojuszu George Robertson. Zapowiedział następne spotkanie ambasadorów na dziś na godzinę 11.00.
Najbardziej nieprzejednana okazała się Francja, choć Niemcy i Belgia też nie wydawały się skłonne do zmiany zdania. Rządy tych państw wolałyby poczekać z ewentualnym cofnięciem weta do czasu prezentacji 14 lutego następnego raportu szefa inspektorów rozbrojeniowych Hansa Blixa. Zdaniem Paryża, Brukseli i Berlina przedwczesne planowanie na wypadek wojny w Iraku mogłoby być odczytane jako uznanie jej za przesądzona i zaszkodzić wysiłkom, żeby skłonić Irak do rozbrojenia bez interwencji wojskowej.
CZY TO KONIEC NATO?
W odpowiedzi na takie działanie trzech krajów Ankara formalnie odwołała się do artykułu IV Traktatu Północnoatlantyckiego, zgodnie z którym każdy sojusznik może poprosić o pilne konsultacje, jeśli czuje się zagrożony.
JAK NATO MIAŁOBY POMÓC TURCJI?
Ambasador Stanów Zjednoczonych w NATO Nicholas Burns ostrzegał, że wskutek weta trzech krajów, Sojusz stoi w obliczu kryzysu swojej wiarygodności.
Według niektórych natowskich dyplomatów, jeśli uda się w najbliższych dniach przekonać przynajmniej Belgię i Niemcy, NATO może w ostateczności podjąć decyzję bez Francji, która nie zasiada w strukturach wojskowych sojuszu. Mógłby to zrobić Komitet Planowania Obronnego - przyznał jeden z dyplomatów.
Natomiast zwołanie nadzwyczajnego szczytu przywódców państw i rządów Unii Europejskiej poświęconego Irakowi, zapowiedziała Grecja, która przewodniczy w tym półroczu UE. Termin spotkania wyznaczono na poniedziałek, 17 lutego. Nie weźmie w nim udziału delegacja z Polski.
Foto: Archiwum RMF
07:00