Jeorjos Papandreu nie poinformował ministra finansów Ewangelosa Wenizelosa, że zamierza ogłosić referendum w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten - powiedział członek administracji premiera Grecji. Rano 54-letni polityk trafił do szpitala z powodów bólów brzucha, ale jego stan jest dobry.
W referendum Grecy mają wypowiedzieć się w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu.
Minister finansów Wenizelos, który prowadzi negocjacje w sprawie pomocy dla Grecji z UE, MFW oraz bankami, rozmawiał rano z ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schaeublem, szefem Instytutu Finansów Międzynarodowych - IIF - Josefem Ackermannem, komisarzem UE ds. gospodarczych i walutowych Ollim Rehnem i szefem misji MFW Poulem Thomsenem, usiłując ratować szóstą transzę pomocy (...) oraz całą umowę ratującą Grecję - powiedział pracownik greckiego resortu finansów, który chciał zachować anonimowość.
Nieoczekiwane ogłoszenie przez premiera Grecji planu referendum ws. przyjęcia pakietu pomocowego i programu drastycznych oszczędności było potężnym ciosem dla rynków finansowych. Giełdy zareagowały ostrymi spadkami.
Jak pisze AP Papandreu "wprawił inwestorów w osłupienie". Rezultatem tej "demokratycznej inicjatywy (...) może być całkowite załamanie europejskiego systemu bankowego i chaos w całej Europie" - skomentował inicjatywę referendum analityk CMC Markets Michael Hewson.