REKLAMA
Kilkadziesiąt pielęgniarek wkroczyło do lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Domagają się, aby przyjechał do nich z Warszawy szef funduszu. Chodzi o zapowiedź obcięcia wydatków na służbę zdrowia na Lubelszczyźnie w przyszłym roku.
Pielęgniarki nie wykluczają zaostrzenia protestu. Wszystko zależy od podziału środków w centrali funduszu. Do Lublina przyjechały pielęgniarki z Tomaszowa, z Pułw, z Bychawy. Z pielęgniarkami rozmawiał reporter RMF Krzysztof Kot:
20:40