Lekarze rodzinni z Lubelszczyzny są oburzeni. NFZ odrzucił ponad połowę ofert złożonych w konkursie na podstawową opiekę zdrowotną. Teraz fundusz zamierza negocjować z odrzuconymi. Nie ze wszystkimi jednak.
W tym momencie to oddział zaprasza konkretnych świadczeniodawców do podpisania umowy - zastrzega Anna Józefczuk–Majewska, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału NFZ. Będzie się to jednak odbywało na zasadach jakie obowiązywały w konkursie
Tymczasem lekarze o żadnych rokowaniach słyszeć nie chcą: Nie będzie żadnych rokowań na tych samych zasadach. My do żadnych rokowań nie przystąpimy. Już i tak wykazaliśmy wystarczająco dużo dobrej woli – podkreśla Lech Panasiuk, szef Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Lublinie.
Co na to urzędnicy funduszu?: Będziemy rozmawiać w momencie kiedy taka sytuacja rzeczywiście będzie miała miejsce. Zobaczymy. Nas to już w tej chwili nie interesuje. My chcieliśmy z nimi rozmawiać a potraktowano nas jak gówniarzy– mówi Panasiuk. Tak wiec w przyszłym roku milion mieszkańców Lubelszczyzny prawdopodobnie będzie musiało obejść się bez lekarza rodzinnego – przestrzega Panasiuk.
21:40