Zakulisowe działania stowarzyszenia Ordynacka i sekretarza Czarzastego przyniosły efekty. W skompletowanym przez radę nadzorczą zarządzie państwowej telewizji, większość przejęła lewica. Skład zarządu a zwłaszcza osoba Pacławskiego nie wróży więc dobrze odpartyjnieniu telewizji.
Z Ordynacką i dotychczasowym układem na Woronicza związany jest Stanisław Wójcik, odpowiedzialny za finanse. Zarządzanie programem i informacją powierzono również człowiekowi byłego prezesa, czyli Ryszardowi Pacławskiemu, dotychczasowemu szefowi telewizyjnej trójki. Jednak kompetencje Pacławskiego nie są oceniane za wysoko:
Myślę, że osiągnął kres swych możliwości w Programie 3, którym zawiadywał - mówi o Pacławskim Iwona Śledzińska-Katarsińska z sejmowej komisji kultury.
Prezes Dworak zachowuje się dyplomatycznie – o zmianach kadrowych nie chce mówić. Wspomina o pomysłach, aby programy informacyjne podporządkować szefom anten. Oznaczałoby to reformę powszechnie krytykowanej Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, gdzie stołek mógłby stracić dyspozycyjny wobec władzy, dyrektor Janusz Pieńkowski. Myślę, że z niektórymi zmianami programowymi mogą się wiązać zmiany personalne - dodaje Dworak.
W opinii Krystyny Mokrosińskiej, szefowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich tzw. nowe otwarcie jest możliwe, ale pod pewnym twardym warunkiem: Jeżeli zarząd będzie otwarty i nie będzie traktował firmy jak folwarku pańszczyźnianego - to jest szansa.
Pytanie tylko, czy członkowie zarządu zechcą się wybić na niepodległość.
23:50