Wszystko wskazuje na to, że niemiecki kanclerz Gerhard Schroeder odwiedzi w tym roku Włochy. Zaprosił go szef KE, Włoch Romano Prodi. Kilka tygodni wcześniej włoski premier Silvio Berlusconi i jeden z przedstawicieli jego rządu, wywołali polityczną burzę, która spowodowała gwałtowne ochłodzenie niemiecko-włoskich relacji.

REKLAMA

Kanclerz pod koniec sierpnia wsiądzie do samolotu i uda się do Verony. Zarezerwowano dla niego bilety na festiwal muzyczny, który w tym czasie będzie się tam odbywał.

Długi urlop we Włoszech jest w tym roku wykluczony, ale Schroeder nie widzi już przeciwwskazań, aby odpocząć nad Adriatykiem w przyszłym roku. W połowie lipca kanclerz Niemiec zrezygnował z wakacji na Półwyspie Apenińskim, ponieważ wszyscy Niemcy zostali obrażeni przez jednego z włoskich polityków.

Wiceminister do spraw turystyki Stefano Stefani nazwał Niemców hipernacjonalistycznymi blondynami, którzy hałasują i zapełniają włoskie plaże. Cały skandal ucichł po tym, jak Stefano ustąpił i przeprosił naszych zachodnich sąsiadów, a w Rimini dla niemieckich gości zorganizowano imprezę pojednawczą.

05;45