W Warszawie zawaliły się cztery nowo wybudowane piętra budynku garażowego przy Alejach Jerozolimskich. Rumowisko przeszukali ratownicy z psami przeszkolonymi do poszukiwania ludzi. Jednak według policji i strażaków nikt nie został przysypany.
Strażacy w akcji wykorzystywali także geofon, specjalne urządzenie pozwalające usłyszeć ludzi przysypanych zwałami gruzu. Katastrofa postawiła na nogi wszystkie służby miejskie. Także prezydent Warszawy był obecny na miejscu zdarzenia.
Trwają pierwsze ustalenia, co mogło być przyczyną katastrofy. Okoliczni mieszkańcy uważają, że roboty były prowadzone w złych warunkach: W taki mróz buduje się tylko w pomieszczeniach ogrzanych, ale budów zewnętrznych nie prowadzi się ze względu no to, co teraz widać. Jako były inspektor nadzoru budowlanego nigdy na to bym nie pozwolił - mówił jeden z sąsiadów zawalonego budynku.
Ostatecznie jednak, o tym, kto lub co było przyczyną katastrofy wypowie się inspekcja budowlana.
Foto: Beata Lubecka RMF Warszawa
05:30