Do tragicznego wypadku doszło w lesie na przedmieściach Jaworzna – kiedy dwóch chłopców bawiło się bronią, pistolet nagle wypalił, śmiertelnie raniąc 15-latka. Broń należała do ojca jednego z chłopców.

REKLAMA

Mężczyzna do którego należała broń należy do klubu strzeleckiego, więc ma pozwolenie na broń i posiada ją legalnie.

Kiedy chłopcy znaleźli się w lesie zaczęli bawić się pistoletem i wtedy broń wypaliła. Jeden z chłopców został ranny. Przez godzinę próbowano go reanimować. Niestety nastolatek zmarł.

05:55