Iraccy bojówkarze wysadzili w powietrze rurociąg łączący pola naftowe koło Kirkuku z pobliską rafinerią. Oznacza to kolejne ograniczenie w przerobie i sprzedaży tego surowca.
Od czasu wybuchu rewolty szyitów w południowej części kraju, eksport ropy z Iraku spadł o połowę.
Wydarzenia z nad Tygrysu i Eufratu oraz zwiększone zapotrzebowanie na paliwo w Chinach i Indiach sprawiły, że ropa znów drożeje. Za baryłkę amerykańskiego surowca z dostawą we wrześniu trzeba dziś zapłacić niemal 49 dolarów.
Ale to nie jest rekord absolutny - po wybuchu rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 roku ropa zdrożała tak bardzo, że po uwzględnieniu inflacji kosztowałaby dziś 80 dolarów za baryłkę.