Rząd zachęca Polaków do oszczędzania energii - zwłaszcza w godzinach szczytowego zapotrzebowania. Kiedy one wypadają, gdzie można je sprawdzać? Dlaczego warto wtedy oszczędzać i jak to robić? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w tym artykule.
Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska niedawno podkreślała na konferencji prasowej, że "unikanie poboru w okresach szczytów zapotrzebowania pozwoli na ograniczenie skutków kryzysu energetycznego, zmniejszenie cen energii i kosztów zarządzania systemem". Już we wrześniu przygotowano rabat na rachunki dla osób, które będą stosować się do zaleceń. Otrzymają go zwłaszcza osoby, które będą mniej zużywać prądu w wyznaczonym przedziale czasowym.
W godzinach szczytu energia jest najdroższa - przeprowadzone są wówczas prace remontowe, pojawiają się awarie. Poza tym zwiększone zużycie prądu w tych godzinach może prowadzić do blackoutów.
Godziny szczytu to przede wszystkim godziny popołudniowe. Można przypuszczać, że te godziny przypadają między 15 a 19. Te godziny będą ruchome - podkreśla prezes zarządu PSE Eryk Kłossowski.
Jak sprawdzić godziny szczytu? Na stronach Polskich Sieci Energetycznych jest dostępne proste narzędzie. Wynika z niego, że dziś godziny szczytu przypadną między 12 a 13 i 16.
Przygotowaliśmy dość proste narzędzie dostępne na naszych stronach internetowych. Ma formę paska przypominającego centymetr krawiecki, na którym oznaczamy godziny szczytu - godziny o największym zapotrzebowaniu. Te godziny będziemy wyznaczali na jedną dobę naprzód. Między godz. 16-17 dnia poprzedniego będzie się pojawiało kilka żółtych godzin na dobę następną- wyjaśnił prezes PSE.
By oszczędzić w godzinach szczytu, warto w czasie ich trwania zrezygnować z korzystania z energochłonnych urządzeń - są to na przykład odkurzacze, piekarniki, grzejniki elektryczne i pralki. Pamiętajmy o wyłączaniu nieużywanych urządzeń, takich jak komputer, telewizor czy zbędne oświetlenie.
Warto też zmienić swoje przyzwyczajenia, jeśli chodzi o korzystanie ze sprzętów.
Jeśli np. w kuchni mamy płytę ceramiczną - używajmy do gotowania naczyń o płaskich dnach. Urząd Regulacji Energetyki tłumaczy, że naczynia, które nie przylegają całą powierzchnią dna do płyty, zużywają do 50 proc. energii elektrycznej więcej. W przypadku potraw wymagających długiego gotowania korzystne jest ustawienie maksymalnej mocy palnika, po czym zmniejszenie do poziomu, który pozwoli podtrzymywać dalsze gotowanie w temperaturze 100ºC - dodaje URE.
Jeśli mamy płytę indukcyjną - unikajmy gotowania zamrożonych produktów. Wcześniej lepiej je rozmrozić.
Korzystając z piekarnika - nie otwierajmy go w czasie pieczenia. Na około 5-10 minut przed planowanym zakończeniem pieczenia, wyłączmy piekarnik, bo temperatura w piekarniku będzie się utrzymywać przez ten czas na tym samym poziomie.
Jeśli chodzi o lodówkę: nie stawiajmy w jej pobliżu urządzeń wydzielających ciepło. Nie powinno się wkładać również gorących i ciepłych produktów do lodówki, bo do ich ochłodzenia zostanie zużyte trzy razy więcej prądu.
Warto zainwestować w zmywarkę - oszczędzimy zarówno energię elektryczną, jak i wodę. Zmywarka zużywa co najmniej 2 razy mniej ciepłej wody niż przy myciu ręcznym. Dodatkowo zmywarkę można zaprogramować na pracę w czasie, gdy energia jest tańsza (warunkiem jest korzystanie z taryfy G12) - czytamy na stronie URE.
Także pralkę warto zaprogramować na pracę w czasie, gdy energia jest tańsza. Starajmy się, by prać przy pełnym bębnie. Zużycie prądu będzie też mniejsze przy niższej temperaturze prania.
Ponadto URE proponuje: wyłączanie telewizora i sprzętu nagłaśniającego zamiast pozostawiania ich w stanie "czuwania", wyłączanie komputera jeśli przerwa w jego używaniu trwa dłużej niż kwadrans, korzystanie z drukarki atramentowej, a nie z laserowej, wymianę tradycyjnych żarówek na energooszczędne swietlówki.
Warto też wyposażyć dom w energooszczędne urządzenia elektryczne.
Jakie urządzenia zużywają najwięcej prądu w naszych domach? Oto ranking dziennego zużycia energii elektrycznej, na podstawie danych opublikowanych przez PGNiG:
1. Płyta indukcyjna. Jeśli założymy, że dziennie używamy dwóch pól o mocy 2300W i 1800 W na płycie indukcyjnej, przez 30 minut, dzienne zużycie prądu wyniesie 2,05 kWh
2. Odkurzacz. Zwykle nie używamy go codziennie. Przy założeniu, że pracuje on mniej niż 1 godzinę, dzienne zużycie prądu wyniesie 1,5 kWh;
3. Piekarnik. Najczęściej rozgrzewamy go do 200 °C, a jego moc to około 2000 W. Grzałka piekarnika pracuje w tym czasie około 41 minut. Wówczas zużycie prądu dziennie wynosi 1,36 kWh;
4. Lodówka. W przypadku chłodziarko-zamrażarki A++ dzienne zużycie energii wynosi 0,74 kWh;
5. Zmywarka. W przypadku klasy energetycznej A++ i przy standardowym programie, dzienne zużycie energii wyniesie 0,65 kWh;
6. Czajnik elektryczny. Średnia moc czajnika to 2000W. Przy założeniu, że w ciągu doby używamy go przez około pół godziny, zużywamy około 0,65 kWh;
7. Pralka. W przypadku klasy energetycznej A++, przy standardowym programie, dziennie zużycie energii może wynieść około 0,55 kWh;
8. Komputer stacjonarny. Przy mocy sprzętu w wysokości 90W i korzystaniu z komputera przez 5 godzin dziennie, dzienny pobór energii wyniesie 0,54 kWh;
9. Laptop. Przy mocy w wysokości 48W i korzystaniu ze sprzętu przez 8 godzin dziennie, zużycie prądu w ciągu doby wyniesie 0,38 kWh;
10. Telewizor. Przy założeniu, że mamy telewizor 40-calowy o mocy 70W, a dziennie jest on włączony przez 5 godzin, dzienne zużycie energii wynosi 0,35 kWh;
11. Ładowanie telefonu. Jeśli codziennie podłączamy telefon do ładowania na 1 godzinę, to pobór prądu wynosi ok. 6,8 W (0,0068 kWh);
12. Mikrofalówka. Średnia moc mikrofalówki to 800 W. Przyjmując, że używamy jej raz dziennie, to dzienne zużycie energii wynosi 0,14 kWh.
Oszczędzanie prądu. Co w naszych domach zużywa najwięcej kilowatów? CZYTAJ WIĘCEJ>>>