Przedsiębiorstwa, które mimo kryzysu nie zwolnią pracowników, ale zmniejszą im czas pracy lub obniżą wynagrodzenie będą mogły ubiegać się o rekompensaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - informuje "Gazeta Prawna".

REKLAMA

Rekompensata ma być równa połowie minimalnego wynagrodzenia za płacę czyli wynosić 638 zł i być wypłacana przez 6 miesięcy, w wyjątkowych przypadkach przez rok. W tym czasie pracodawca nie będzie mógł redukować zatrudnienia.

Pomoc otrzymają jednak tylko te przedsiębiorstwa, które spełnią określone warunki, m.in. udowodnią, że przed 30 czerwca 2008 r. mieli dodatni zysk operacyjny, a obecny spadek ich zamówień czy sprzedaży rzeczywiście wynika z kryzysu gospodarczego.

"GP" informuje także, że w wyniku rozmów w Komisji Trójstronnej może zostać ograniczona możliwość zawierania umów na czas określony. Pracownik mógłby być zatrudniany w ten sposób tylko przez 24-36 miesięcy.