Pojutrze w bezpośrednich wyborach - oprócz radnych - wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Największe emocje towarzyszą wyborom prezydenta Warszawy. Mówi się, że będzie on 5. osobą w państwie po prezydencie, premierze i marszałkach Sejmu i Senatu. W sondażach prowadzi Lech Kaczyński przed - niespodzianka - Markiem Balickim i Andrzejem Olechowskim.
Wiadomo, że dla polityków wynik wyborów w Warszawie ma szczególne znaczenie. Nowy prezydent zdobędzie ogromną władzę polityczną i gospodarczą. Uważam, że będzie to władza w zakresie kompetencji, w zakresie odpowiedzialności chyba większa od wszystkich ministrów - mówi Wojciech Kozak, obecny prezydent Warszawy.
„Ścigać się" można także ze względu na pieniądze: budżet Warszawy wzrośnie z 1,8 mld zł do ponad 5 mld zł. Wzrosną również kompetencje prezydenta. Podlegać mu będzie teraz gospodarowanie nieruchomościami, oświata i zdrowie.
Zwiększone kompetencje mogą okazać się jednak niewystarczające, by sprawnie rządzić Warszawą. Może dojść do paraliżu, jeśli większość w radzie będzie innej opcji politycznej niż prezydent. Wtedy rada może blokować wszelkie inicjatywy prezydenta.
Tak właśnie może stać się w Warszawie, gdzie największe szanse na wygranie wyborów do rad ma SLD, a wyborów prezydenckich Lech Kaczyński.
Foto: RMF
09:40