Pół miliona byłych i czynnych przedsiębiorców będzie mogło od połowy stycznia skorzystać z umorzenia składek na ZUS za okres od 1 stycznia do 28 lutego 2009 roku - czytamy w "Dzienniku Polskim". Zawdzięczają to ustawie abolicyjnej. Bez wyroku sądu na zwrot pieniędzy nie mogą jednak liczyć ci, którzy spłacili dług wobec ZUS przed uchwaleniem abolicji.
Z mocy ustawy, po otrzymaniu odpowiedniego wniosku, ZUS odstąpi od egzekucji należności od osób, które dotąd ścigał lub zamierzał ścigać w związku z (rzekomymi) zaległościami za wspomniany okres.
Ustawa abolicyjna nie zapewnia jednak zwrotu pieniędzy kilkudziesięciu tysiącom osób, które udało się ZUS-owi dopaść przed uchwaleniem abolicji. Wiele z nich ZUS obciążył horrendalnymi odsetkami z tytułu rzekomych zaległości w płaceniu składek i doprowadził do ruiny. Rok temu grupa pokrzywdzonych złożyła w warszawskim sądzie pierwszy w historii pozew zbiorowy przeciwko ZUS o zwrot tych karnych odsetek. Pierwsza rozprawa - 7 stycznia.
Zgodnie z intencją jej twórców, ustawa ma pomóc naprawić wyrządzone obywatelom krzywdy, ale w przypadku wielu przedsiębiorców jest na to często za późno, bo już spłacili rzekome długi. ZUS zajął im konta, majątki i sam z siebie niczego nie odda. Może mu to nakazać tylko sąd.