Od kilkudziesięciu godzin w Austrii, Czechach i na Słowacji pada śnieg. W Rumunii, w dodatku, wieje niezwykle silny wiatr. Jego prędkość w porywach przekracza 100 km/h. Warunki drogowe prawie wszędzie są bardzo trudne.

Najmniej skutki śnieżycy odczuwają Austriacy, choć i tam od wtorku pada - nawet w Wiedniu, gdzie tyle śniegu nie było od 10 lat. Służby drogowe nie dały się jednak zaskoczyć a wiedeńczycy odstawili samochody i jeżdżą metrem, tramwajami i autobusami.

Znacznie gorzej jest w Czechach i na Słowacji. Przejezdne są tylko drogi główne. W Pradze i Bratysławie kuleje miejska komunikacja, lotniska z trudem przyjmują samoloty i to nie wszystkie. Część kierowana jest do Wiednia.

W Rumunii śnieżna klęska. Wiele miejscowości odciętych jest od świata. W Bukareszcie śniegu nie sprząta się a jedynie spycha na pobocze. Na ulicach tworzą się tunele wysokie na półtora metra. Jazdę samochodem do Rumunii najlepiej odłożyć do wiosny.

06:05