Gazprom zwiększa dostawy gazu do Niemiec za pośrednictwem Gazociągu Północnego. Jednocześnie zmniejsza ilości surowca, tłoczone magistralą Jamał-Europa - informują rosyjskie media.
Dostawy gazu do Niemiec z wykorzystaniem Nord Stream wzrosły z 340 tys. metrów sześciennych na godzinę na początku listopada do 590 tys. metrów sześc. na godzinę pod koniec miesiąca - pisze rządowa "Rossijskaja Gazieta".
Natomiast "Wiedomosti" podają, że w minioną sobotę ilości gazowego paliwa tłoczone do Niemiec za pośrednictwem gazociągu Jamał-Europa spadły z 2,8 mln metrów sześc. na godzinę do 2,2 mln metrów sześć. na godzinę, tj. do letniego minimum.
"Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że rura jamalska to najkrótsza droga dostaw rosyjskiego gazu do niemieckich odbiorców.
"Wiedomosti" przypominają z kolei o zapewnieniach Moskwy, że po oddaniu do eksploatacji Gazociągu Północnego tranzyt gazu z Rosji do Niemiec przez terytorium Białorusi nie ucierpi.
Agencja Interfax przekazuje, że Gazprom nie chce komentować sytuacji ze zmianami wielkości dostaw surowca do Europy.
Pierwsza nitka Nord Stream, który bezpośrednio łączy Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie, została oddana do użytku 8 listopada. Docelowo będzie mieć przepustowość 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie (dwie nitki po 27,5 mld metrów sześc.). Strona rosyjska nie wyklucza ułożenia jeszcze jednej nitki.
Gazociąg Jamał-Europa prowadzi z Rosji przez Białoruś i Polskę do Niemiec. Jego przepustowość wynosi 32,9 mld metrów sześciennych surowca rocznie.
Rosyjski koncern nie zmniejszy tranzytu gazu przez Białoruś po uruchomieniu Gazociągu Północnego - oświadczył na początku listopada wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew. Nie będzie redukcji tranzytu przez białoruski odcinek. Ani z pobudek technologicznych, ani komercyjnych, nie przewiduje się ograniczania przesyłu rurą Jamał-Europa - oznajmił.