Mechanizm wakacji kredytowych może zostać wykorzystany ponownie, ale decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. "Zapadną najpóźniej w ciągu najbliższych dwóch miesięcy" - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier został zapytany, do jakiego poziomu musiałyby spaść stopy procentowe, by rząd wycofał wakacje kredytowe i czy ewentualne wydłużenie tego mechanizmu byłoby na cały 2024 rok, czy np. na kwartał bądź na pół roku.
Mateusz Morawiecki przyznał, że rząd rozważa wykorzystanie jeszcze raz tego mechanizmu.
Decyzje zapadną w III lub IV kwartale, niewykluczone, że już w lipcu, sierpniu. Decyzje mogą dotyczyć np. jednego półrocza i mogą również zawierać kryterium dochodowe. Zobaczymy, jaki jest poziom niespłacanych kredytów, jak szybko spadają stopy procentowe, jakie są nadzieje na szybsze obniżki stóp procentowych. Wtedy podejmiemy odpowiednie decyzje. Sądzę, że w najbliższych dwóch miesiącach najpóźniej - poinformował szef rządu.
Pod koniec lipca ubiegłego roku weszła w życie ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Ustawa wprowadziła tzw. wakacje kredytowe, czyli możliwość zawieszenia spłaty rat kredytu mieszkaniowego w złotych przez cztery miesiące w 2022 r. i cztery miesiące w 2023 r.
Z wakacji kredytowych mogą skorzystać osoby, które spłacają kredyt hipoteczny zaciągnięty na własne potrzeby mieszkaniowe w walucie polskiej przed 1 lipca 2022 r.
Na początku czerwca w wywiadzie dla "Wprost" premier Morawiecki przekazał, że rząd rozważa przedłużenie wakacji kredytowych o kolejne pół roku lub nawet o rok. Jednak jeśli się na to zdecydujemy, to myślimy w tym przypadku właśnie o zastosowaniu kryterium dochodowego - zastrzegł.