Komisja Europejska alarmuje: Polska nie jest przygotowana, by za nieco ponad miesiąc wprowadzić wizy dla obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy. Nasz kraj obiecał wywiązać się z tego obowiązku do 1 lipca. Dni upływają, a w tej sprawie panuje kompletny chaos.
Według Komisji Europejskiej polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie spieszy się z przygotowaniami do wprowadzenia wiz. Jeden z urzędników KE cytował polskiego ambasadora na Ukrainie, który miał powiedzieć, że ma co prawda komputery, ale nie ma ani oprogramowania, ani drukarek, nie mówiąc o połączeni z siecią centralną.
Ambasador miał także powiedzieć unijnym inspektorom, że 1 lipca, zamiast polskiej, wywiesi białą flagę na znak, że się poddaje – boi się bowiem szturmu zdezorientowanych Ukraińców.
Wydawanie wiz utrudni także fakt, że wciąż nie działają konsulaty, które planowano otworzyć w wielu miejscach na Ukrainie, w Białrusi i Rosji.
Polsce grozi kryzys w stosunkach ze wschodnimi sąsiadami, którzy nie będą widzieli, w jakie dokumenty mają zaopatrzyć się, by przekraczać po 1 lipca naszą granicę.
We wrześniu Polskę po raz kolejny odwiedzą unijni inspektorzy. Jeśli wciąż będzie panował bałagan, to po wejściu do UE może nas czekać trybunał sprawiedliwości i wysokie kary pieniężne.
Foto: Archiwum RMF
17:00