W środę po południu Rada Polityki Pieniężnej ma zdecydować o poziomie stóp procentowych. Należy się spodziewać kolejnej, dwunastej już podwyżki, najprawdopodobniej o 25 punktów bazowych. Tym samym stopa referencyjna zostanie podniesiona do 7,0 proc. i będzie najwyższa od października 2002 roku.
Jak wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu były wyższe o 17,2 proc. niż we wrześniu ubiegłego roku. Tylko w ciągu miesiąca ceny wzrosły o 1,6 proc.
Żywność i napoje bezalkoholowe są droższe aż o 19,3 proc. niż w zeszłym roku i o 1,7 proc. niż przed miesiącem. Gigantycznie drożeje energia - 44,2 proc. (3,7 proc. miesiąc do miesiąca). Za paliwo płacimy 18,3 proc. więcej niż w zeszłym roku, choć w ciągu ostatniego miesiąca staniało o 2,1 proc.
Większość ekonomistów spodziewa się, że w reakcji na rosnącą inflację Rada Polityki Pieniężnej podniesie w środę stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego. Obecnie stopa referencyjna jest na poziomie 6,75 proc.
Raty kredytów hipotecznych rosną od roku. Podniesienie stóp procentowych o 25 punktów bazowych oznaczałoby podniesienie raty reprezentatywnego kredytu o około 50 zł.
Adam Glapiński miesiąc temu mówił o możliwej podwyżce o 25 punktów bazowych lub wstrzymaniu cyklu. Słabnący złoty i wrześniowy odczyt inflacji powodują jednak, że niektórzy ekonomiści spodziewają się podwyżki nawet o 0,5 pkt proc., do poziomu 7,25 proc.
Wydaje mi się, że stopy dalej będą rosły, dlatego czekam z niepokojem - mówiła reporterowi RMF FM Michałowi Dobrołowiczowi pani Natalia, której kredyt w ciągu roku wzrósł dwukrotnie, z 1700 zł do 3400 zł.
Na ten moment sytuację ratują wakacje kredytowe. Ja skorzystałam z nich w sierpniu i wrześniu, październik odpuściłam, w listopadzie i grudniu też z nich skorzystam. Ale jak wiemy, wakacje kredytowe nigdy nie trwają wiecznie - zauważyła pani Natalia.
Jeszcze inna jest historia pani Iwony. Jej rata kredytu przez ostatni rok też wzrosła, chociaż sama się tego nie spodziewała.
10 lat temu zaciągnęłam kredyt inwestycyjny na mieszkanie, w celu jego wynajmowania - powiedziała pani Iwona.
Kredyt wzięłam na kwotę 600 tysięcy złotych. Sporo spłaciłam, bo w międzyczasie nadpłaciłam, ale w ostatnim czasie tego nie robię, bo rata tak wzrosła, że moja nadpłata stała się normalną ratą - dodała.
Ostatnio byłam mocno zdumiona, bo czekałam na harmonogram. Spodziewałam się, że rata będzie mniejsza, ale ona się zwiększyła o 500 zł, z 1500 zł na 2000 zł - podsumowała rozmówczyni naszego reportera.
Obecna inflacja jest najwyższa od marca 1997 roku. Komentując ostatnie doniesienia o inflacji, prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej, mówił w piątek w RMF FM, że jego zdaniem społeczeństwo "odczuwa inflację dziesięć procent większą". Czyli odczuwalna inflacja to 27 proc. - mówił.
Ponieważ teraz inflacja przyspiesza, to ja przypuszczam, że 20 proc. będzie w grudniu - powiedział prof. Noga.
Myślę, że w pierwszym kwartale 2023 roku jednak dojdziemy do 23-24 proc. i potem będzie spadek. W zależności od tego, jak zostaną uregulowane ceny energii, to może być spadek nawet do jednocyfrowej inflacji gdzieś tuż po wakacjach. 9 procent może być na przykład we wrześniu 2023 r. - wskazał prof. Noga.
Ekspert ocenił przy tym, iż wciąż jest przestrzeń do dalszego podnoszenia stóp procentowanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Według niego, ostatnia podwyżka z początku września mogła być wyższa. Ja byłem członkiem RPP i bym postąpił inaczej. Na poprzednim posiedzeniu ja bym jednak podniósł wyżej - nie o 25 punktów bazowych, ale o 50 punktów bazowych czyli do 7 procent - powiedział ekonomista.
Jak wynika z przeprowadzonego w październiku sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM, ponad 70 proc. Polaków uważa, że Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej nieskutecznie walczą z inflacją.
Walkę NBP i RPP z inflacją za skuteczną uznało ponad 18 proc. badanych - w tym odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 5,4 proc. z nich. Zdania na ten temat nie miało 11,6 proc.