Co najmniej 3,5 tys. zł netto dla każdego stażysty i praktykanta - to jeden z postulatów Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "To jest minimum, które pozwoli studentom skupić się na nauce" - powiedział dzisiaj europoseł, Robert Biedroń.

Chcemy wprowadzenia płatnych staży i praktyk w całej UE; wynagrodzenie, co najmniej w wysokości 3,5 tys. zł netto, dla każdego praktykanta i stażysty - powiedział Robert Biedroń na konferencji przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy i kandydat w tegorocznych wyborach do PE zapowiedział, że będzie domagał się zakończenia "współczesnego niewolnictwa wobec uczniów".

Dane z Unii Europejskiej pokazują, że połowa studentów i uczniów z krajów członkowskich ma doświadczenia z bezpłatnymi stażami i praktykami. 67 proc. studentów w Polsce ma podobne doświadczenia - mówił Robert Biedroń.

Z kolei Dorota Olko, posłanka Lewicy podkreśliła, że pierwsze posiedzenie podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego, której jest przewodniczącą, zostało poświęcone sytuacji socjalnej studentów

Walczymy o to w Sejmie i jestem przekonana, że takie osoby jak dr Zofia Malisz, jak Robert Biedroń zawalczą o lepszą sytuację studentów także w PE - wskazała.

Zofia Malisz, która startuje w wyborach do PE z 4. miejsca listy Lewicy w Warszawie, zapewniła, że będzie starała się wprowadzić ten postulat na poziomie europejskim. 

Młodzi ludzie, którzy przychodzą na darmowe staże, z reguły są wspierani przez rodziców, a jeżeli nie mają takiego wsparcia to nie mają szansy zdobyć tego cennego doświadczenia - dodała.