Szwajcarski Bank Narodowy ponownie zapowiada, że jest gotów do interwencji walutowej, by osłabić franka szwajcarskiego. Waluta mocno zyskuje, gdyż jest uważana za "bezpieczną przystań" dla inwestorów.
Frank szwajcarski jest uważany za bezpieczną walutę, podobnie jak amerykański dolar i jen - ogłosił szwajcarski bank centralny.
Bank sugeruje, że frank jest przewartościowany i będzie interweniował na rynku walutowym, jeśli będzie wymagała tego sytuacja.
24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Zapoczątkowało to ucieczkę z rynków wschodzących w kierunku bezpiecznych walut, takich jak właśnie frank szwajcarski czy dolar.
Frank jest obecnie najdroższy od lat. W poniedziałek rano kurs euro do franka spadł poniżej parytetu po raz pierwszy od stycznia 2015 roku. Tak niski kurs waluty Wspólnoty Europejskiej to poważny problem dla Szwajcarii, która jest gospodarką zorientowaną na eksport. Unia Europejska jest z kolei głównym partnerem handlowym Szwajcarii.
Jeszcze gorsza sytuacja jest w stosunku do złotego. W poniedziałek rano frank był na poziomie 4,94 zł.
Od lat szwajcarski bank centralny próbuje walczyć z umacnianiem się waluty. Instytucja utrzymuje ujemne stopy procentowe, jednak to inwestorom nie przeszkadza. Neutralna Szwajcaria ma bowiem wieloletnią renomę bezpiecznego kraju ze stabilnymi rządami prawa, co zachęca do inwestowania i przechowywania aktywów.
W związku jednak z rosyjską agresją na Ukrainę, Szwajcaria nałożyła sankcje na Moskwę. Zablokowano możliwość eksportu do Rosji większości produktów, zamrożono aktywa rosyjskich oligarchów oraz odcięto rosyjskie banki od system SWIFT.