Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. To mniej niż spodziewali się analitycy. Oni zapowiadali, że dzisiejsza podwyżka wyniesie co najmniej 75 punktów bazowych.
RPP podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Tym samym główna stopa NBP, referencyjna, wzrosła do 6,5 proc., stopa lombardowa do 7 proc., a stopa depozytowa do 6 proc., stopa redyskontowa weksli do 6,55 proc. a stopa dyskontowa weksli do 6 proc.
Uchwała RPP wejdzie w życie od piątku, 8 lipca.
To dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych NBP w cyklu rozpoczętym w październiku 2021 r.
Rada Polityki Pieniężnej na początku czerwca podniosła stopy procentowe o 75 pkt. bazowych.
Dzisiejsza podwyżka stóp oznacza, że dla kredytu na 300 tysięcy złotych rata wzrośnie o kolejne ok. 100 zł.
Najgorsza sytuacja dotyczy kredytów stosunkowo nowych, wziętych na 30-35 lat - mówi Jarosław Sadowski z Expandera. Jeżeli weźmiemy pod uwagę kredyt na 300 tys. zł udzielony we wrześniu ub. roku, to po tej lipcowej podwyżce rata wzrośnie aż o 117 proc. w porównaniu do raty początkowej - z 1175 zł do 2556 zł - podkreśla.
Im dłużej spłacamy już kredyt, tym mniej dotknie nas ta kolejna podwyżka stóp.
Rada oceniła, że utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej - podał NBP w komunikacie.
"Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła ponownie podwyższyć stopy procentowe NBP. Podwyższenie stóp procentowych NBP będzie także oddziaływać w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych" - podał Narodowy Bank Polski w komunikacie opublikowanym po posiedzeniu RPP.
"W Polsce dostępne dane miesięczne wskazują, że koniunktura w II kw. br. pozostawała korzystna, jednak dynamika aktywności gospodarczej obniżyła się. Towarzyszy temu rekordowo niska stopa bezrobocia oraz wyraźny wzrost wynagrodzeń. W kolejnych kwartałach prognozowane jest dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego, a perspektywy koniunktury, zarówno w Polsce, jak i na świecie, obarczone są znaczną niepewnością" - wskazano.
"Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę" - stwierdzono w komunikacie RPP.
Po ogłoszeniu decyzji RPP złoty stracił na wartości. Kurs euro ok. godz. 16 wynosił 4,79 zł. Rano ok. 7.15 euro kosztowało 4,77 zł.
Dolar ok. godz. 16 kosztował 4,7 zł (rano było to 4,67 zł), a frank szwajcarski blisko 4,84 zł (rano - 4,82 zł).
Dalsze podwyżki stóp procentowych są mało prawdopodobne - ocenił Polski Instytut Ekonomiczny.
"NBP nie zadeklarowało kolejnych ruchów, jednak z uwagi na pogarszające się dane ekonomiczne dalsze podwyżki stoją pod znakiem zapytania" - uważają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Według PIE dane makroekonomiczne i prognozy gospodarcze coraz mocniej sugerują globalną recesję. "Liczba pytań do Google na ten temat przekracza wartość z początku kryzysu Lehman Brothers" - odnotowali eksperci.
"W Europie najbardziej zagrożone są Niemcy - szacunki Bundesbanku wskazują, że kryzys gazowy oznacza spadek niemieckiego PKB nawet o 8,5 proc. w I kwartale 2023 roku" - wskazano w komentarzu. "Tak duża zapaść oznacza problemy polskich eksporterów i przemysłu. Dlatego indeks PMI spadł w czerwcu do 44,4 pkt. Podobne wartości występowały dotychczas wyłącznie w okresie pandemii" - wyjaśnił PIE.
W ocenie Instytutu w takich warunkach kolejne podwyżki mogą znacząco pogłębić skalę spowolnienia gospodarczego w Polsce. "Pomimo spadku aktywności inflacja będzie wysoka. Chociaż ceny ropy naftowej czy surowców rolnych obniżyły się w ubiegłych dniach, to jednak Europa dalej będzie się borykać z rosnącymi kosztami energii" - prognozują analitycy. "Obserwujemy zarówno podwyżki cen gazu i węgla. W takich warunkach kolejny rok przyniesie znaczący wzrost taryf" - przewidują przedstawiciele PIE.
Z kolei z wczorajszych szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego pod koniec czerwca wyniosła 4,9 proc. To o 0,2 pkt. proc. mniej niż w maju i najmniej od 32 lat.
Według danych resortu w czerwcu w urzędach pracy zarejestrowanych było 819,7 tys. bezrobotnych.
Od ponad trzech dekad nie było tak dobrej sytuacji na rynku pracy. Tak niskie bezrobocie ostatni raz zanotowano 32 lata temu. W sierpniu 1990 r. było to 4,5 proc. - komentowała minister rodziny Marlena Maląg.