Rosyjski gaz, ropa, rurociąg - Polska jest podporządkowana energetycznie od byłego Wielkiego Brata. Szansą na pewne uniezależnienie się byłoby dokończenie budowy rurociągu Odessa–Brody, wówczas kupowalibyśmy kaspijską ropę z Kazachstanu. Rura jest, ale pusta.
O dominację na rynku paliwowym walczą Rosjanie z Amerykanami. USA bardzo zaangażowały się w walkę o to, by wyrwać Ukrainę z objęć Kremla i dokończyć budowę rurociągu Odessa-Brody. Polska też wspierała pomysł budowy rurociągu, bo w ten sposób bylibyśmy uniezależnieni od rosyjskich koncernów paliwowych i rządzących nimi oligarchów.
Kaspijska ropa miała popłynąć już w maju, ale nie popłynie. Szkoda, że ciągle nie ma biznesplanów tego ropociągu, szkoda, że nie ma odpowiednich umów z Kazachstanem podpisanych – żałuje Kazimierz Marcinkiweicz z PiS-u.
Rurociągu nie ma także dlatego, że Ukraińcy są obrażeni na polski rząd za odrzucenie oferty ukraińskiego Donbasu na zakup Huty Częstochowa. Nie ma go też dlatego, że kiedy tylko pojawił się ten projekt w jego budowę zaangażowała się spółka Goldengate – firma bez kapitału za to powiązana z bohaterami największych afer - FOZZ czy aferą alkoholową. W ten sposób sami poddajemy się rosyjskiej paliwowej hegemonii.