Nie milkną echa raportu Jana Rokity na temat afery Rywina. Poseł PO postawił w nim tezę, że SLD i koncern Agora, wydawca "Gazety Wyborczej", zawarli poufny układ o korupcyjnym charakterze.

Celem tego porozumienia był - zdaniem Jana Rokity - korzystny dla Agory układ sił na rynku medialnym.

Mimo że przedstawiciele Agory kategorycznie zaprzeczają tezom Rokity, poseł podtrzymuje swoje stanowisko i wskazuje swoim krytykom drogę dalszego postępowania: Ja oczekiwałbym miast epitetów dwóch prostych rzeczy: po pierwsze – wskazania zdań, które w tym raporcie są nieprawdziwe, po drugie – skargi sądowej.

Mało jednak prawdopodobne, by przedstawiciele Agory i "Gazety Wyborczej" posłuchali wskazań Rokity. Potwierdził to na antenie RMF redaktor naczelny dziennika, Adam Michnik: Jeśli ktoś jutro o mnie napisze, że jestem kapo w Oświęcimiu, to mam się procesować z nim? Absurd absurdem jest.

Konfrontacja obu panów - niestety - wydaje się niemożliwa. Adam Michnik nie zgodził się bowiem na zaproponowaną przez nas debatę z Janem Rokitą.

07:20