Ceny polis OC wróciły do poziomu sprzed roku. To kolejny miesiąc, w którym w raporcie RMF FM i Rankomat odnotowujemy wzrosty średnich stawek obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu. Jak przewidują eksperci – to dopiero początek tendencji wzrostowej. Najwięcej za polisy płacą dziś młodzi kierowcy – sprawdźmy, jak mogą obniżyć składki.

Sytuacja na rynku obowiązkowych ubezpieczeń każdego zarejestrowanego w Polsce pojazdu zmieniła się. Ciężko już mówić o jakiejkolwiek dynamice spadkowej. Jeszcze w marcu było 6 proc. taniej niż rok wcześniej, a w lutym niemal 11 proc. Dziś płacimy niemal tyle samo, o 0,6 proc. mniej niż w kwietniu 2022 roku.

Zapowiadane w naszych poprzednich raportach nieuniknione podwyżki na rynku obowiązkowych ubezpieczeń pojazdów nadeszły. Rosną koszty likwidacji szkód, to wynika z droższych napraw w warsztatach, z nowych rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego czy z bogatszej wiedzy ubezpieczycieli, którzy dziś wiedzą o naszych drogowych wykroczeniach - mówi w RMF FM Kamil Sztandera, specjalista ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Rankomat. A więc rosnąć muszą też stawki pobierane przez towarzystwa ubezpieczeniowe. To drugi miesiąc z rzędu, w którym odnotowaliśmy znaczące podwyżki. Średnia cena polisy wzrosła w tym czasie o 26 złotych, czyli ponad 5 proc.

W regionach bez większych zaskoczeń. W ostatnich dwóch miesiącach odnotowano wzrosty we wszystkich województwach  - mówi ekspert.Najwyższą podwyżkę w ostatnim miesiącu odnotowaliśmy w najdroższym na co dzień województwie - pomorskim. Tam polisy zdrożały średnio o 22 zł. Wysokie wzrosty również w woj. lubelskim (20 zł), opolskim (19 zł) i zachodniopomorskim (17 zł).Jeśli spojrzymy od początku roku - najbardziej ceny poszły w górę w lubuskiem, bo aż o 31 złotych, czyli o niemal 7 proc. O 29 złotych w cztery miesiące zdrożały też polisy w Zachodniopomorskiem i w województwie dolnośląskim. O 25 złotych na Mazowszu.

Regiony, które zostały najmniej dotknięte ostatnimi podwyżkami, to woj. łódzkie (9zł podwyżki od początku roku), czy kujawsko-pomorskie (11zł).

Zdecydowanie wyższe wzrosty notujemy w miastach wojewódzkich. Jak tłumaczy Kamil Sztandera: Najczęściej im większa miejscowość, tym wyższa cena OC ze względu na większe natężenie ruchu drogowego, co przekłada się także na liczbę szkód. W efekcie średnia cena OC jest wyższa niż w samym województwie.

W najdroższym Gdańsku ceny wzrosły średnio o 26 złotych w ciągu ostatniego miesiąca. W Poznaniu 23 złote, w Olsztynie aż o 41 złotych, ale nieporównywalnie do innych miast wzrosły ceny w Szczecinie. Tam w ciągu miesiąca podwyżka wyniosła 59 złotych, a od lutego ceny wzrosły aż o 87 złotych, czyli ponad 15 proc.

Natomiast jedynym miastem, gdzie w kwietniu odnotowaliśmy spadek cen, o 5 złotych, są Kielce, ale w przedziale dwóch miesięcy cena poszła tam w górę o 8 złotych.

Młodzi mają najgorzej - jak obniżyć cenę?

O ile w tym roku podwyżki cen polis OC dotykają wszystkich grup kierowców, to w poprzednich miesiącach najbardziej uderzały one w młodych kierowców - nie dość, że nie mogą oni liczyć na zniżki, to ubezpieczyciele właśnie im najchętniej podwyższali stawki. To świeżo upieczeni kierowcy płacą najwięcej za ubezpieczenie.

Jest jednak kilka sposobów na obniżenie składki OC - radzi ekspert Rankomat.

To przede wszystkim porównanie ofert, ponieważ różnice w cenach w zależności od firmy ubezpieczeniowej mogą wynieść kilka tysięcy złotych. Dobrym rozwiązaniem jest również współwłasność pojazdu z doświadczonym kierowcą, z którego zniżek można korzystać, a jednocześnie gromadzić własne. Jednak takie rozwiązanie ma poważny minus, jakim jest wspólna odpowiedzialność za szkodę. Oznacza to, że bez względu na to, z czyjej winy dojdzie do kolizji lub wypadku, to informacja o likwidacji szkody z OC pojawi się na koncie obu kierowców, więc każdy ze współwłaścicieli musi się liczyć z podwyżką składki w kolejnych latach - ostrzega Kamil Sztandera z Rankomat.

Opracowanie: