Grozi nam katastrofa finansów samorządowych - ostrzegają przewodniczący rad miejskich miast wojewódzkich, którzy zebrali się dziś w Gdańsku. Samorządowcy w wydanym oświadczeniu zapowiadają nawet, że brak pieniędzy w kasach miast może doprowadzić do pogorszenia życia i wstrzymania wielu inwestycji.
Początkowo szefowie rad 16 miast chcieli rozmawiać o bezpieczeństwie. „Nie można mówić o bezpieczeństwie, jak mi brakuje na wszystko pieniędzy. Również w temacie bezpieczeństwa potrzeba pieniędzy na to żeby kupić kamery, na to, żeby policję doposażyć i na wiele innych rzeczy. Wobec tego nie ma możliwości mówienia o bezpiecznym mieście” – powiedział naszemu reporterowi przewodniczący Rady Miasta Gdańska. Według niego scenariusz będzie taki: państwo będzie przekazywać coraz mniej pieniędzy, samorządy będą zaciągać kredyty, które razem z odsetkami wciągną miasta w katastrofalną pułapkę gigantycznie narastających długów. Co robić zatem? Przewodniczący domagają się, by nowy sejm zwiększył dochody własne miast. Teraz aż 70% dochodów stanowią dotacje rządowe, które i tak wypłacane są nieregularnie.
18:00