Inwestowanie w XXI wieku jest banalnie proste. Wystarczy aplikacja na smartfona, kilka kliknięć i stajemy się inwestorami. Pomijając fakt, że trzeba to robić rozważnie, rozliczanie się z obrotu na zagranicznych giełdach nie jest aż tak intuicyjne. A jak zapłacić podatek od kryptowalut? A może są przypadki, gdy nie trzeba tego zgłaszać wcale? Wyjaśniamy.
Zacznijmy od tego, że każda nasza inwestycja powinna zostać zgłoszona w zeznaniu podatkowym, bez wyjątku. Nawet, jeśli kupiliśmy Bitcoina za 5 dolarów to i tak, zgodnie z polskim prawem, fiskus musi o tym wiedzieć.
Według aktualnych regulacji Urząd Skarbowy wymaga od nas informacji o zakupie kryptowaluty, nawet jeśli w poprzednim roku jej nie sprzedaliśmy. A więc, np. gdy takie kryptoaktywa nabyliśmy na giełdzie w lutym 2024 i do dzisiaj się ich nie pozbyliśmy, to musimy o tym poinformować organy podatkowe. Z tym lepiej nie dyskutować. Można, ale chyba nie opłaca się ryzykować.
Czy jesteśmy wytrawnymi inwestorami w kryptowaluty od lat, czy kupiliśmy je w wyniku ich większej popularności wywołanej przez kampanię reklamową Donalda Trumpa, podatek i tak musimy od nich zapłacić.
Żeby dokładnie wyliczyć, ile jesteśmy "winni" skarbówce potrzebny będzie nam raport okresowy (za cały poprzedni rok). Wygenerujemy go w naszej aplikacji do inwestowania. W takim zestawieniu zobaczymy całą listę transakcji na przestrzeni 12 miesięcy. Czas na podliczenie naszego zysku lub straty.
Teraz musimy podjąć decyzję, czy liczymy wszystko samodzielnie, czy z pomocą specjalnych (najczęściej płatnych) programów? Jeśli chcemy zrobić to "na piechotę", musimy każdą kwotę w obcej walucie przeliczyć na polskie złote. Co ważne, bierzemy pod uwagę kurs z poprzedniego dnia operacji. Oto przykład:
Po wykonaniu tego dosyć czasochłonnego kroku przechodzimy do ostatniego, czyli obliczenia podatku. Tu sprawa jest już intuicyjna. Od naszych przychodów odejmujemy koszty. Jeśli wynik jest dodatni, to zyskaliśmy.
Dochód mnożymy x 19%. Ostateczna kwota to podatek, jaki płacimy Urzędowi Skarbowemu. Wszystko wykazujemy w formularzu PIT-38.
Szalenie istotne! Wymiana kryptowaluty na inną kryptowalutę nie jest brana pod uwagę w podliczeniach. W skrócie - taka operacja Urzędu Skarbowego nie obchodzi. Liczy się tylko wymiana kryptowaluty na dolara, polskiego złotego itd.
Gdy w poprzednim roku kupowaliśmy różne instrumenty finansowe (akcje, kontrakty CFD itd.) przez zagraniczną aplikację, to podobnie jak w przypadku kryptowalut zacznijmy od wygenerowania w niej raportu za ubiegły rok. Kolejne kroki są analogiczne.
Z racji tego, że aplikacje zarejestrowane np. w rajach podatkowych nie wystawią nam formularza PIT8C to znów - możemy wszystko policzyć ręcznie lub skorzystać ze specjalnych programów, tudzież specjalisty.
Może się zdarzyć taka sytuacja, w której kilkanaście miesięcy temu ktoś namówił nas na wypróbowanie jakiejś aplikacji do inwestowania. Może być i tak, że sami kupiliśmy np. akcję firmy Apple albo kryptowalutę i o tym fakcie zapomnieliśmy. Nie zgłosiliśmy tego do fiskusa, nie zapłaciliśmy podatku. Przepadło, nikt się w tej sprawie do nas nie odzywał. Czy aby na pewno?
Jeżeli jakimś trafem takie zdarzenie nam się przypomniało, to warto rozważyć "czynny żal". To opcja zawiadomienia Urzędu Skarbowego o tym, że z wiadomych tylko nam przyczyn nie zapłaciliśmy podatku. Im szybciej go złożymy, tym lepiej. Chyba nikt nie zarekomenduje czekania, by to skarbówka przypomniała sobie o nas, bo konsekwencje mogą sporo kosztować.
Czynny żal można wysłać listem, załatwić to w urzędzie lub przez rządową stronę podatki.gov.pl. Nie ma żadnej oficjalnej formułki. Wystarczy kilka szczerych zdań.