Kompania Węglowa została mocno odchudzona. W tym tygodniu zakończył się proces przekazywania najbardziej nierentownych zakładów do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Koncern sprzedał też dwie kopalnie firmie Węglokoks Kraj.

Do SRK Kompania Węglowa nieodpłatnie przekazała kopalnie : Makoszowy (zakład wydzielony po podziale kopalni Sośnica-Makoszowy), Brzeszcze i Centrum (po podziale kopalni Bobrek – Centrum). Węglokoks Kraj kupił zaś kopalnie Bobrek i Piekary.

Kwoty, jaką KW dostanie za te dwa ostatnie zakłady rzecznik spółki nie chciał zdradzić. To jest tajemnica handlowa - ucina Tomasz Głogowski w rozmowie z RMF FM. Dodaje, że ostatnie operacje pozwalają się teraz skoncentrować się na tworzeniu Nowej Kompanii Węglowej na bazie 11 kopalń, które w koncernie zostały. Nowa spółka ma zatrudniać ok. 40 tysięcy osób, o 5 tysięcy mniej niż do tej pory. Naszym celem jest przede wszystkim poprawa efektywności tych 11 kopalń, optymalizacja kosztów i takie działania, które doprowadzą spółkę do rentowności. Zmieni się sposób zarządzania całą grupą - mówi Głogowski.  

Przekazanie kopalń do SRK ważne jest też dla pracowników zakładów, które tam trafiły. To oni będą mogli skorzystać z gwarantowanych ustawą urlopów górniczych i odpraw pieniężnych. Zainteresowanie było bardzo duże, ale te wstępne analizy mogą różnić się od liczby osób, które rzeczywiście zadeklarują chęć skorzystania z programu. Służby SRK będą przyjmowały wnioski w tej sprawie  - wyjaśnia rzecznik Kompanii Węglowej.  

W dwóch kopalniach: Bobrek-Centrum i Sośnica-Makoszowy, które trzeba było podzielić, pracownicy mogli zadeklarować , gdzie chcą pracować. Staraliśmy się tak podzielić te zakłady, by wola załogi została w miarę możliwości wzięta pod uwagę - podkreśla Tomasz Głogowski. Wynagrodzenia pracowników, którzy przeszli do SRK, nie zmieniły się.

(mpw)