Być może nawet kilkaset ludzi spędzi dzisiejszą noc na krakowskich Błoniach. Wiele osób chce sobie zarezerwować miejsca, by być jak najbliżej Jana Pawła II. Służby porządkowe apelują o zachowanie rozsądku. Proszą też, aby nie zbliżać się do ołtarza za wszelką cenę.
Przede wszystkim dla wielu długie koczowanie na niewiele się zda. Bilety przypadają na kolejne sektory – bliższe i dalsze. Mimo to wciąż znajdują się tacy, którzy nawet rozbijają namioty.
Namiotów na Błoniach jednak rozbijać nie wolno, głównie dla bezpieczeństwa. Poza tym Błonia to nie pole biwakowe. Jedynym namiotem jest ten należący do szpitala Żeromskiego.
Na Błoniach może się pojawić nawet cztery miliony ludzi.
foto Witold Odrobina RMF Kraków
20:35