Zaniżona wartość sprzedawanego majątku i brak przejrzystych zasad na niemal wszystkich etapach prywatyzacji - tak według Najwyższej Izby Kontroli wyglądał proces prywatyzacji w latach 1997-2000 dokonany w 70 spółkach Skarbu Państwa. Ze sprzedaży zakładów Skarb Państwa uzyskał ponad 350 mln złotych. Niestety, nie wiadomo, ile na tym stracił, bo nikt nie zrobił takich obliczeń.

Ile Skarb Państwa stracił? Można się domyślać, że bardzo dużo, bo według NIK-u niemal we wszystkich przypadkach wartość majątku została drastycznie zaniżona. Uchybienia nie ominęły niemal żadnego etapu prywatyzacji.

Zaczynało się już od wyboru spółek, które miały być prywatyzowane. Nikt do tej pory nie wie, dlaczego wybrano te a nie inne zakłady: Brakowało również zwykłych procedur obiegu dokumentów związanych z prywatyzacją - dodaje Paweł Banaś, dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji.

Brak takich procedur powodował wielkie opóźnienia. Potem zaczynały się kolejne błędy: od wyboru nieodpowiednich firm, które wykonywały analizy, poprzez niezbyt przejrzysty wybór inwestorów aż do wyceny majątku.

Jedynym etapem, na którym nie popełniono błędów, było przekazywanie dokumentów z agencji do ministerstwa. Błędów tych nie było jednak nie dlatego, że postępowano zgodnie z procedurami, ale dlatego, że po prostu nie było żadnych procedur.

foto Archiwum RMF

07:55