Od listopada kierowcy ciężarówek będą płacić za przejazd po niemieckich autostradach. To wynik negocjacji ministra transportu Manfreda Stolpego z Komisją Europejską. Niemiecki rząd nie będzie rekompensował rodzimym spedytorom części kosztów przejazdu.
Od dłuższego czasu trwają w Niemczech dyskusje, czy nie wprowadzić opłat za przejazd autostradami również dla samochodów osobowych. Jednak takie rozwiązanie wydaje się mało prawdopodobne. Mimo że zwolenników pomysłu nie brakuje, szczególnie wśród ekologów, minister transportu Manfred Stolpe, z którym rozmawiał berliński korespondent RMF, ma poważne argumenty przeciwko opłatom za autostrady dla samochodów osobowych:
Z pomocą samochodów wielu Niemców ma w ogóle szanse na podjęcie pracy. Np. w okolicach Berlina jest bardzo duży odsetek osób, które, dojeżdżając do pracy, pokonują codziennie ponad 45 km. To prawie 10 proc. mieszkańców tego regionu. Jeżeli dodatkowo obciążymy takie osoby opłatami za autostrady, może dojść do sytuacji, że będą mieli problem z pracą.
Ale, jak się okazuje, wprowadzenie opłat dla ciężarówek także może pociągnąć za sobą poważne konsekwencje. Pracę może stracić nawet 100 tys. osób z firm, zajmujących się spedycją.
20:55