Miliony dolarów z amerykańskich rezerw federalnych przewożone są do Iraku. Kiedy i którym samolotem lecą fundusze - trzymane jest oczywiście w najgłębszej tajemnicy. Pieniądze przeznaczone są na pensje dla urzędników, a także na rozpoczęcie powojennej odbudowy kraju.

Wykorzystując ponad półtora miliarda zamrożonych irackich aktywów w USA, Waszyngton zamierza w najbliższych dniach zacząć wypłacać pensje prawie 2,5-milionowej rzeszy irackich urzędników. Zdaniem ekspertów odbudowa wyniszczonego wojnami i międzynarodowymi sankcjami Iraku może kosztować nawet 100 mld dolarów.

Pieniądze są, ale czy to wystarczy, by Irak doprowadzić do normalności. Niemiecki korespondent RMF Tomasz Lejman o tym, jak powinna wyglądać powojenna odbudowa kraju, rozmawiał Z Michaelem Steinerem, który jest szefem ONZ-owskiej administracji tymczasowej w Kosowie:

Myślę, że jest parę zasad, o których trzeba pamiętać przy odbudowie danego kraju. Pierwsza zasada to: nie wolno stosować żadnych półśrodków albo angażuje się w odbudowę, albo nie. Jeżeli ktoś decyduje się zaangażować, jak my to zrobiliśmy na Bałkanach, to trzeba wiedzieć, że przejmuje się odpowiedzialność za ten kraj, to znaczy, że jeżeli coś się zaczyna, to trzeba to doprowadzić do końca. W żadnym wypadku nie można takiej misji w połowie przerywać. Druga zasada, której nauczyliśmy się na Bałkanach: jeżeli ktoś już angażuje się w odbudowę, musi wprowadzić pewne elementy, które będą przymusowe. My np. zorganizowaliśmy policję – w sumie 5 tysięcy posterunków. Te siły muszą kontrolować sytuację, by w danym regionie nie dochodziło do przemocy, gwałtów czy też po prostu do anarchii. Jeżeli podejmuje się takiej misji to trzeba mieć przygotowane wszelkie środki i to środki legalne, środki finansowe, jak i logistyczne i personalne. Trzeba również wiedzieć jedną rzecz: po wojnie, po interwencji zbrojnej, demokracja w danym regionie jest chwiejna i niełatwo będzie ją wprowadzić. To nie jest takie proste. Najpierw trzeba nauczyć ludzi tego by potrafili wybrać nową drogę, by nie bali się podejmowania decyzji spoglądając w przeszłość.

Foto Tomasz Lejman RMF Berlin

Foto Archiwum RMF

11:50