Na półmetku wakacji jest szansa na tańsze podróże. Ropa znacząco tanieje. Już teraz na dystrybutorach wielu stacji widnieje cena poniżej 7 zł za litr benzyny.
Na mapie Polski są już stacje, na których za litr benzyny 95 kierowcy płacą poniżej 7 złotych. Tak jest na przykład na stacjach Orlenu, na których właściciele aplikacji lojalnościowej Orlenu oraz kart VITAY mogą skorzystać z dodatkowego rabatu i zaoszczędzić 30 groszy na litrze benzyny lub oleju napędowego. Ta promocja trwa jeszcze do końca sierpnia.
Tanieje też diesel - do poziomu 7,20 złotych za litr.
Ceny autogazu są stabilne i kształtują się w okolicach 3,30 zł.
Spadają też ceny hurtowe narodowego koncernu - w PKN Orlen w tym tygodniu metr sześcienny benzyny potaniał o 200 złotych.
Jak zauważa dziennikarz RMF FM Maciej Sztykiel, te spadki powinny nam dalej towarzyszyć i to z dwóch powodów.
Cena ropy Brent cały czas spada i po raz pierwszy osiągnęła poziom sprzed wybuchu wojny w Ukrainie - kosztuje 96 dolarów za baryłkę, czyli tyle samo, co 23 lutego. To niemal 30 dolarów mniej niż w czerwcu.
Do tego umacnia się polski złoty. Dziś dolar kosztuje 4,62 zł, a to też obniża nam cenę kupowanej ropy.
Już teraz ceny paliw w Polsce są najniższe w całej Unii Europejskiej.
Zgodnie z danymi z 3 sierpnia, opublikowanymi przez portal branżowy e-petrol, za litr benzyny Bułgarzy muszą zapłacić o kilkadziesiąt groszy więcej bo aż 7,95 zł. Podobnie jest w Rumuni, gdzie benzyna kosztuje 7,85 zł. Z kolei Słowacy i Czesi płacą 8,64 zł za litr benzyny. W krajach takich jak Łotwa czy Estonia litr benzyny kosztuje w okolicach 9 zł.
Nasi sąsiedzi drożej tankują również olej napędowy - kierowcy w Rumuni płacą w przeliczeniu na złotówki 8,45 za litr.
1 sierpnia sfinalizowana została fuzja Orlenu z Lotosem. Połączenie koncernów na razie niewiele zmienia dla klientów. Dotychczasowe stacje Lotosu będą działać pod starą nazwą, paliwo też będzie takie samo.
Z czasem jednak kierowcy zaczną dostrzegać różnicę. "Z efektów tej fuzji będą mogli skorzystać wszyscy Polacy. Będą one widoczne dla kieszeni kierowców" - zapewniał wówczas na konferencji prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.