Arabia Saudyjska stała się w poniedziałek członkiem bloku państw znanego jako BRICS - poinformowała we wtorek agencja Reutera, cytując saudyjską telewizję i dodając, że grupa rozszerzyła się także o cztery inne kraje - Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Iran i Etiopię.

Książę Faisal bin Farhan powiedział, że grupa BRICS jest "korzystnym i ważnym kanałem" do wzmocnienia współpracy gospodarczej - pisze Reuters.

Przystąpienie Rijadu do grupy zrzeszającej obecnie 10 państw (prócz pięciu nowych członków są nimi Republika Południowej Afryki, Brazylia, Indie, Chiny i Rosja) następuje w sytuacji napięć geopolitycznych między USA i Chinami oraz ekspansji wpływów Chin w samej Arabii Saudyjskiej - zauważa Reuters. Dodaje, że pomimo ścisłych kontaktów z USA Arabia Saudyjska coraz częściej stara się działać na własną rękę, ponieważ - jej zdaniem - Waszyngton coraz mniej angażuje się w bezpieczeństwo w rejonie Zatoki Perskiej.

Argentyna zrezygnowała na ostatniej prostej

Chiny, największy odbiorca ropy naftowej Arabii Saudyjskiej, były największym orędownikiem rozszerzenia bloku, aby stać się przeciwwagą dla Zachodu - napisała agencja i przypomniała, że w ostatnim momencie, 29 grudnia minionego roku, z członkostwa w bloku zrezygnowała Argentyna, a konkretnie nowy, kontrowersyjny prezydent tego kraju Javier Milei. Argentyński przywódca poinformował o tym swoich rodaków, twierdząc, że "nie uważa wstąpienia Argentyny do tej grupy 1 stycznia 2024 roku za odpowiednie".

O rozszerzeniu wypowiedziało się także Radio Swoboda, które zwraca uwagę, iż obecnie organizacja zrzesza kraje, których łączny dochód przekracza jedną trzecią światowego PKB, a zamieszkuje je 45 proc. ludności Ziemi. Jej członkowie posiadają niemal 45 proc. światowych rezerw ropy naftowej. Większość z tych krajów oficjalnie utrzymuje neutralne stanowisko w wojnie Rosji z Ukrainą i nie popiera zachodnich prób izolowania Moskwy na arenie międzynarodowej. Moskwa natomiast od 1 stycznia objęła rotacyjne przewodnictwo w BRICS.

Portal przytacza jednak opinię ekspertów twierdzących, że rzeczywista współpraca gospodarcza w bloku i jego efektywność są obecnie niskie. Wynika to m.in. z tego, że gdy blok powstał, jego założyciele notowali bardzo wysoki poziom wzrostu gospodarczego, ten jednak w ostatnich latach znacznie się obniżył.