Prezes NBP Adam Glapiński oświadczył, że od drugiego kwartału przyszłego roku inflacja będzie się wyraźnie obniżać. Tak ma wynikać z projekcji. Inflacja w 2025 roku powinna wrócić w granice średnioterminowego celu NBP - ocenił Glapiński i zastrzegł, że w najbliższych miesiącach inflacja może jednak jeszcze wzrosnąć.
Rada Polityki Pieniężnej w środę podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. To druga taka decyzja z rzędu.
Główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, wynosi nadal 6,75 proc. Przed rozpoczęciem cyklu podwyżek wynosiła 0,1 proc.
Stopa lombardowa wynosi 7,25 proc., stopa depozytowa - 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli wynosi 6,8 proc. a stopa dyskontowa weksli - 6,85 proc.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński oświadczył podczas konferencji prasowej, że od drugiego kwartału przyszłego roku inflacja będzie się wyraźnie obniżać.
Przewidujemy, że pik inflacji nastąpi w styczniu-lutym 2023 roku. Od marca inflacja będzie spadać i w ostatnim kwartale osiągnie ok. 8 proc. - powiedział.
Dodał, że Rada Polityki Pieniężnej jest zdeterminowana, by sprowadzić inflację do celu w średnim okresie. Dyskusja dotyczy tego, czy dokonywać tego szokowo, czy stopniowo.
W tej chwili wstrzymuję się od wskazania terminu obniżek stóp procentowych - powiedział prezes NBP.
Wszystkie prognozy, w tym nasza projekcja, wskazują, że dalsze spowolnienie aktywności polskiej gospodarki w kolejnych kwartałach jest pewne i znaczące - powiedział.
Według Glapińskiego będzie to powodowało "bardzo silne ograniczenie krajowej presji popytowej". Będzie oddziaływała bardzo silnie dezinflacyjnie - dodał.
Prezes NBP zaznaczył, że jednocześnie w krótkim okresie "inflacja będzie jeszcze podbijana przez wtórne efekty wzrostu kosztów, kolejne fale tego źródła wzrostu cen". Zaznaczył, że chodzi głownie o koszty energii, a także sygnalizowane zmiany w tarczy antyinflacyjnej rządu.
Ta tarcza ulegnie znacznemu ograniczeniu - szacujemy wstępnie, że być może obejmie ok. 50 proc. siły oddziaływania tarczy do tej pory - wskazał.
Glapiński dodał, że wszystko co mówi (na konferencji prasowej - red.) jest w oparciu o najnowszą projekcję NBP, która zostanie opublikowana w najbliższy poniedziałek. Według szefa NBP projekcje banku centralnego są oparte na najbardziej ścisłych ekonometrycznie danych, które będą obowiązujące do następnej projekcji. Projekcje NBP są najbardziej trafne ze wszystkich innych - zaznaczył.