Został wykonany przedostatni formalny krok do połączenia Orlenu z Lotosem. Zgodziła się na to zdecydowana większość właścicieli gdańskiego koncernu. Wczoraj analogiczną zgodę wydał rząd.
Teraz do sfinalizowania fuzji został jeden krok - wyrażenie na nią zgody przez właścicieli Orlenu, co wydaje się formalnością. To ma nastąpić jutro. Następnie pozostanie złożenie papierów do Krajowego Rejestru Sądowego.
W ciągu najbliższych tygodni Orlen wchłonie zatem Lotos, tworząc jedną spółkę. Jak zapowiadają władze spółki, ma to stworzyć regionalnego giganta, któremu łatwiej będzie kupować taniej ropę i gaz.
Warunkiem fuzji jest jednak sprzedaż aż 417 stacji Lotosu węgierskiemu koncernowi paliwowemu MOL. W zamian Orlen przejmie 144 stacje MOL na Węgrzech i 41 na Słowacji.
Po przejęciu Grupy Lotos przez PKN Orlen udział Skarbu Państwa w połączonym podmiocie wzrośnie do około 35 proc. - poinformował w czerwcu Orlen.
Obecnie Skarb Państwa kontroluje 27,52 proc. akcji płockiego koncernu.
"Zakładając następnie połączenie z PGNiG, udział ten zwiększy się do ok. 50 proc., co oznacza, że kontrola nad nowo powstałym koncernem multienergetycznym zostanie dodatkowo wzmocniona" - dodał w komunikacie Orlenu.