Perspektywa wprowadzenia wspólnej europejskiej waluty spowodowała gwałtowny wzrost cen niektórych produktów we francuskich supermarketach. Specjaliści podejrzewają, że wielkie sieci sklepów chcą w ten sposób wyrównać sobie straty finansowe związane między innymi z wprowadzeniem nowych kas, zmianą księgowości, szkoleniem pracowników.
Euro rozdmuchało ceny – podnosi alarm jeden z francuskich miesięczników, którego reporterzy zauważyli wzrost cen ponad dwustu produktów. Ceny niektórych proszków do prania wzrosły aż o 40 procent. A mleka w niektórych przypadkach aż o 20 procent. Wielu komentatorów podkreśla, że wielkie sieci hipermarketów wystrychnęły francuski rząd „na dudka” – najpierw obiecały, że nie będą podnosić cen detalicznych po wprowadzeniu euro, żeby nie oszukiwać pogubionych w przeliczaniu klientów, ale później podniosły ceny przed wprowadzeniem wspólnej waluty. Część specjalistów rynkowych podejrzewa, że chodzi jednocześnie o sprytną taktykę handlową. Teraz ceny poszły w górę, a w momencie puszczenia w obieg euro, zostaną one nieco obniżone, by przyciągnąć klientów.
22:40