Diesel jest najdroższy od roku. Jego cena rośnie dużo szybciej niż bezołowiowej benzyny. Niestety prognozy przewidują dalszy wzrost.

Dziś Orlen ponownie podniósł cenę hurtową diesla - w tydzień olej napędowy w hurcie podrożał o 23 grosze. Na niektórych stacjach już te podwyżki widać - na warszawskim Mokotowie trzeba było dziś zapłacić za olej napędowy 7,13 zł, w wersji premium 7,32 zł.

"Coraz bardziej boli"

Od czasu ekstraordynaryjnej przedwyborczej obniżki na stacjach paliw diesel kosztuje już ponad 70 groszy więcej na litrze.

Drożeje z dnia na dzień. Ale jeździć i tankować trzeba, tyle że coraz bardziej boli - usłyszał od kierowców na stołecznej stacji paliw reporter RMF FM Maciej Sztykiel. Najwyżej trzeba będzie zagazować auto - rzuca inny.

To, co dzieje się na krajowym rynku, to efekt zmian światowych. W Europie notowania diesla wzrosły o ponad 25 proc. od grudnia, kiedy to obserwowaliśmy dołek cenowy. Głównym powodem tych podwyżek są problemy z podażą paliwa, diesla jest za mało w obiegu lub krąży zbyt wolno, a to już związane jest z atakami na tankowce na Morzu Czerwonym. Nie bez wpływu na sytuację pozostają też ukraińskie ataki dronami na rosyjskie rafinerie.

Sytuacja ta w najbliższych dniach raczej się nie zmieni, więc prognozy analityków rynku paliwowego są jednoznaczne - będzie coraz drożej. Szczególnie dynamiczny wzrost cen możemy obserwować na dieslu - o nawet kilkanaście groszy w najbliższych dniach.

 

Opracowanie: