Wizyta na stacji benzynowej znów będzie zabójcza dla portfeli kierowców. Zdaniem ekspertów rynku paliwowego czekają nas podwyżki. Wszystko z powodu rekordowej ceny ropy na światowych rynkach – 80 dolarów za baryłkę.
Największa podwyżka będzie dotyczyć oleju napędowego – nawet o 30 groszy na litrze. Zdaniem analiza rynku Andrzeja Szczęśniaka litr paliwa do diesla w najbliższym czasie może kosztować ponad 4 zł. Wzrost cen ropy powoduje oczywisty wzrost wszystkich cen paliw, czy podniesienie ich poziomu, ale nie jest to jednoznaczne w każdym paliwie - stwierdził.
Cena benzyny powinna zmienić się w niewielkim stopniu, chyba że drożyzna na rynku surowcowym utrzyma się przez dłuższy czas.
Wczoraj cena ropy na rynku amerykańskim przekroczyła granicę 80 dolarów za baryłkę, pierwszy raz w dziejach światowego rynku. Przed końcem sesji w Nowym Jorku cena opadła nieco poniżej tej granicy, ale i tak zamknęła się na poziomie rekordu wszechczasów. Dziś cena ropy Brent w kontraktach na październik na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie wyniosła o godz. 9:00 około 77,5 dolara za baryłkę.