Zakończyła się demonstracja na krakowskim Rynku. Około 200 anarchistów protestowało przeciw odbywającemu się w magistracie charytatywnemu balowi wydanemu przez prezydenta Andrzeja Gołasia.
Podczas poprzednich edycji imprezy dochodziło do przepychanek. Tym razem, po raz pierwszy od 9 lat, obyło się bez bójek i zamieszek. Anarchiści przynieśli na rynek czerwone i czarne flagi oraz transparenty, rozdawali darmowy wegetariański bigos i domowe wino. Następnie młodzi ludzie skandując "Faszyści, burżuje wasz koniec się szykuje" i "Pijcie za swoje" przeszli podkrakowski magistrat. Podczas pikiety w stronę ochranianego przez straż miejską i policję budynku poleciały petardy.
Na IX Balu Królewskiego Miasta Krakowa bawi się blisko 600 gości, którzy zapłacili po 750 zł od osoby za imienne zaproszenia, rozesłane przez prezydenta Gołasia. Cały dochód z balu oraz organizowanej aukcji zostanie przeznaczony na budowę rodzinnego domu dziecka w Krakowie. Do tej pory podczas bali w krakowskim magistracie zebrano na cele charytatywne blisko 2 mln złotych.
00:10