Po czarnym tygodniu w Stanach Zjednoczonych, nadchodzący może być jeszcze gorszy - ostrzegają eksperci. Po spadkach na giełdach, problemach z deficytem budżetowym, obniżonej ocenie wiarygodności kredytowej i nie najlepszych danych na temat amerykańskiej gospodarki niektórzy wieszczą kolejny światowy kryzys. Skutki kryzysu odczują także rynki w Europie.
Ekonomiści uważają, że druga połowa roku w Stanach Zjednoczonych upłynie pod znakiem wielkich oszczędności. Sytuacja jest bardzo emocjonalna i chwiejna - podsumowuje Kenneth Rogoff, profesor z Uniwerystetu Harvarda i były główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
"New York Times" w dużym artykule poświęconym problemom na amerykańskim rynku, podkreśla, że jutro inwestorzy będą bardzo uważnie obserwować sytuację po otwarciu światowych rynków, a ekonomiści będą bacznie śledzić handel obligacjami USA.