Rząd przygotowuje potężne zmiany w podziale na Mazowszu unijnych funduszy na lata 2021-27. Zyska na tym biedniejsza część województwa, straci aglomeracja warszawska.
"To bardzo dobra wiadomość dla 32 powiatów, ale bardzo zła dla dziewięciu okalających Warszawę" - tak pismo ministra finansów komentuje w RMF FM marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Jak podkreśla: "To oznacza, że ponad milion ludzi i 70 gmin nie będzie miało dostępu do wsparcia unijnego".
Ta decyzja to kolejne potwierdzenie, że rząd PiS przygotowuje podział obecnego województwa mazowieckiego na warszawskie i mazowieckie ze stolicą w Radomiu.
Mówił o tym dzisiaj w Porannej rozmowie w RMF FM poseł PiS Marek Suski. Jak przyznał: trwają ostatnie prace nad projektem ustawy w tej sprawie.
"Myślę, że gdzieś połowa roku to byłby dobry termin (na dokonanie podziału województwa - przyp. RMF)" - stwierdził polityk.
"Cała reszta Mazowsza jest pozbawiana środków, bo Warszawa właściwie konsumuje zdecydowaną większość" - komentował również Suski.
Również rząd utrzymuje, że zmiana w podziale funduszy ma służyć lepszej dystrybucji unijnych środków.
Warszawa i okoliczne powiaty mogłyby liczyć na pieniądze z programów rozdzielanych przez rząd, ale stołeczny Ratusz obawia się całkowitego odcięcia od pieniędzy. Sam pomysł nazywa natomiast próbą rozmontowania Mazowsza.
Przypomina również, że środki, które Prawo i Sprawiedliwość już dzieli, zapisane są w unijnym budżecie na razie wetowanym przez premiera.