Od 100 do 350 złotych jednorazowego zasiłku dostaną w przyszłym roku emeryci i renciści o najniższych świadczeniach. Rząd przyjął właśnie budżet na 2016 rok i postanowił przed wyborami pokazać socjalną twarz. Zasiłki mają być wypłacone w marcu razem z waloryzacją rent i emerytur. Ponadto rząd obiecuje pieniądze dla tych rodziców nowo narodzonych dzieci, którzy nie mają etatu.

Od 100 do 350 złotych jednorazowego zasiłku dostaną w przyszłym roku emeryci i renciści o najniższych świadczeniach. Rząd przyjął właśnie budżet na 2016 rok i postanowił przed wyborami pokazać socjalną twarz. Zasiłki mają być wypłacone w marcu razem z waloryzacją rent i emerytur. Ponadto rząd obiecuje pieniądze dla tych rodziców nowo narodzonych dzieci, którzy nie mają etatu.
W ramach budżetu zabezpieczono ponad 1 mld zł na wyższe wydatki na świadczenia rodzinne / CHROMORANGE /DPA /PAP/EPA

Najwięcej, bo 350 złotych netto dostaną osoby, których renta lub emerytura nie przekracza 900 złotych. Potem im wyższa emerytura, tym niższy zasiłek. I tak zaledwie 100 złotych dostaną osoby z rentą lub emeryturą na poziomie 2000 złotych. To dobrodziejstwo rządu ma zrekompensować emerytom śmiesznie niską waloryzację świadczeń z powodu niskiej inflacji.

Ono jest na miarę naszych możliwości na dzisiaj, na miarę możliwości tego budżetu, ale nie chcieliśmy pozostawić tylko i wyłącznie suchego wykonania ustawy, która mówi: jak nie ma inflacji, to waloryzacja jest niższa - mówił minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ten gest w stronę emerytów będzie kosztował 1 miliard 400 milionów złotych.

2 miliardy rząd chce wydać na podwyżki w administracji, mają też być pieniądze dla rodziców nowo narodzonych dzieci, którzy nie pracują na etacie i nie mogliby dostać zasiłków macierzyńskich. To ma być 1000 złotych miesięcznie przez rok od urodzenia dziecka, na przykład dla osób pracujących na umowę o dzieło, czy osób prowadzących działalność gospodarczą.

To dobre informacje, ale są też złe - przez to wszystko rząd zadłuża nas na kolejne 54 miliardy złotych.

(j.)