Kristin Stoermer Steira została wycofana z ostatnich zawodów Pucharu Świata, bo lekarze uznali, że jest niedożywiona. Okazało się jednak, że norweska biegaczka jest w doskonałej formie. Ulicami Oslo goniła złodzieja tak długo, aż zmęczony mężczyzna porzucił skradzione przedmioty.
W poniedziałek zawodniczka robiła zakupy w centrum Oslo. Gdy szła w stronę samochodu, nagle zauważyła, że w środku siedzi obcy mężczyzna. Zobaczył, że idę w stronę auta i zaczął uciekać. Kilku przechodniów próbowało go gonić, ale był szybszy. Kiedy jednak nie odpuszczałam, zrozumiał chyba, że nie da rady i zostawił skradzione przedmioty - opowiadała Steira. Zawodniczka najbardziej cieszyła się, że udało jej się odzyskać telefon komórkowy. Jest dla mnie bardzo ważny - skomentowała.
Tym samym Kristin Stoermer Steira pokazała, że nie jest taka słaba, jak sądzili lekarze. Norweżka nie wzięła udziału w ostatnich zawodach w Rybińsku, bo medycy uznali, że ma zbyt niski współczynnik masy ciała BMI. Decyzja w sprawie jej występu w Czechach w najbliższy weekend jeszcze nie zapadła. Norweskie media, komentując jej pogoń za złodziejem, podkreślają jednak, że Steira nie jest osłabiona, a wręcz odwrotnie.
Norweżka jest nie tylko mistrzynią olimpijską i świata w biegach narciarskich, ale również lekkoatletką. W 2009 roku zdobyła złoty medal mistrzostw kraju na 5000 metrów.