Prawdziwą furorę w sieci robi Tigger – kot z amerykańskiego Oregonu, który dorobił się już pseudonimu „Kleptokociak”. Dachowiec od czterech lat wraca z nocnych eskapad z ukradzionymi rzeczami. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że kot oddaje przedmioty swojemu właścicielowi, który jest… policjantem.
Tigger najchętniej kradnie dziecięce zabawki. Nie gardzi także zwykłymi śmieciami i bielizną. Zdarzyło mu się także przynieść swojemu właścicielowi… marihuanę. I tak każdej nocy, od czterech lat. Mówiłem mu: nie możesz przynosić tych rzeczy do domu, to nielegalne – ale to nic nie pomogło – żartuje policjant.
Swoje łupy kot zostawia na podjeździe lub w ogródku swojego właściciela. Sierżant Dave Kempas zainstalował już nawet specjalną kamerę, która śledzi to, co dzieje się na jego podjeździe w nocy. Wyczyny swojego kota złodzieja policjant dokumentuje na specjalnej stronie na Facebooku.
Kempas oddaje skradzione zabawki organizacjom charytatywnym. Śmieci wyrzuca. Co zrobił z marihuaną? Tego nie wyjaśniono.
ABC News
(mpw)